Radek i Ola są małżeństwem od dziesięciu lat. Na okrągłą rocznicę ślubu postanowili zafundować sobie wakacje życia – tygodniowy pobyt w Japonii. Już na samym początku znajomości szybko wyszła na jaw ich miłość do Kraju Kwitnącej Wiśni. Dziś z uśmiechem wspominają pierwszą rocznicę ślubu – wyjątkową na swój sposób.
Pierwszą rocznicę naszego ślubu pamiętam dokładnie. Dopiero co wprowadziliśmy się do nowego mieszkania, co do granic wyeksploatowało nas finansowo. Nie mieliśmy wszystkich mebli, wanny, łóżka, a pierwszego dnia nawet żarówkę wykręciliśmy z kuchni i chcieliśmy wkręcić w łazience, ale pech chciał, że się przepaliła. Dwa dni siedzieliśmy przy świeczkach, bo w tym całym zamieszaniu nie było czasu kupić nowej. Mniej więcej w takich okolicznościach spędzaliśmy czas po upływie roku od naszego ślubu, a mimo wszystko była to wyjątkowa chwila.
Weszłam do mieszkania i pomyślałam sobie: „Tylko się nie rozpłacz”. Nazajutrz miała być rocznica naszego ślubu. Puste kąty i gołe okna – zero intymności. Całą tę negatywną energię postanowiłam przekuć w działanie. Uklęknęłam przy jednym z kartonów i z samego dna wydobyłam zasłony. Karnisz! W życiu tak nie cieszyłam się na widok karnisza. Powiesiliśmy zasłony i od razu zrobiło się jakoś przytulniej.
Kto by wtedy myślał o romantycznych kolacjach, kiedy ledwo było co do garnka włożyć. To znaczy, do garnka to może coś by się znalazło, ale samego garnka jeszcze nie mieliśmy. Rocznica przypadła od razu dzień po wprowadzeniu. Nie chcieliśmy dłużej siedzieć na głowie rodzicom Oli, więc to była spontaniczna decyzja – mamy mieszkanie, co z tego, że niewykończone, pakujemy się i przeprowadzamy! I tak oto w pierwszą rocznicę ślubu siedzieliśmy na podłodze, piliśmy wino z kubków i jedliśmy zamówioną pizzę. Czy ja wtedy cokolwiek sprezentowałem Oli?
W dzień rocznicy zdążyłam się już oswoić z sytuacją. To była niedziela, więc mieliśmy sporo czasu na ogarnięcie tego całego bałaganu. Ustaliliśmy, że nie robimy fety z okazji naszego święta. Ot, symboliczne uczczenie lampką (a raczej kubkiem) wina, bez prezentów i niespodzianek. Ale Radek nie byłby sobą, gdyby mnie czymś nie zaskoczył. Po męczącym dniu przygotował romantyczny prysznic we dwoje – z nastrojową muzyką i świecami. Dostałam od niego wachlarz z motywem kwitnącej wiśni. Obiecał, że kiedyś zabierze mnie do Japonii.
W głowę zachodzę i przypomnieć sobie nie mogę, co sprezentowałem wtedy Oli. Nie dlatego, że nie miało to dla mnie znaczenia. Po prostu nie pamiętam i już. Na szczęście z Olą nie jest tak, jak z żonami moich kumpli, które stale suszą im głowy o jakieś drobiazgi z zamierzchłych czasów. Kto by to spamiętał? Pamiętam za to dokładnie, co wtedy sprezentowała mi Ola. To był taki scyzoryk do zadań specjalnych z grawerem.
To zabawne, ale on chyba nawet nie pamięta, co dostał ode mnie na pierwszą rocznicę ślubu. Kiedyś trochę mnie to złościło, ale dzisiaj wydaje mi się nawet urocze. Zwłaszcza, że breloczek, który te dziewięć lat temu mu sprezentowałam, wciąż wisi przy jego kluczach. Kto by wtedy pomyślał, że za blisko dekadę odbędziemy podróż życia?
Japonia połączyła nas od początku znajomości. Był to nawet motyw przewodni naszego ślubu, więc oczywiste, że w końcu przyszedł czas na podróż życia. Długo na to czekaliśmy. Chyba już na pierwszej randce obiecałem Oli, że tam polecimy, no i wreszcie się udało. Już za tydzień spełni się największe marzenie, a najpiękniejsze w tym jest to, że to nasze wspólne marzenie.
Aż trudno uwierzyć, że minęło już tyle czasu. Każda kolejna rocznica była fajna, ale ta pierwsza była po prostu wyjątkowa. Kiedy pojawiają się między nami jakieś zgrzyty, staram się sobie przypomnieć, co wtedy czułam: radość z gołych ścian, ze wspólnego życia, z tego, że jesteśmy razem. Naprawdę niewiele potrzeba do szczęścia.
No dobrze, może nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale to była wyjątkowa rocznica. Na zawsze zostanie mi wrażenie takiej niesamowitej radości, że mamy coś swojego, że jesteśmy razem. I to szczęście w oczach Oli. To przecież ważniejsze niż prezenty i kolacje.
Trudno o jednoznaczną odpowiedź na to pytanie. Powyższa historia pokazuje, że czasem warto odpuścić drogie prezenty i cieszyć się chwilą - wystarczy wtedy włożyć odrobinę wysiłku by stworzyć wyjątkową atmosferę - takie rocznice będziemy pamiętać latami i wspominać z uśmiechem lub łezką w oku. Czasem pożyczka może być przepustką do spełnionego marzenia - takiego jak podroż do Japonii czy wymarzony kurs. Jedno jest pewne - decyzję należy podejmować z rozwagą, nie pod wpływem emocji, gdyż jest to zobowiązanie finansowe, które należy spłacić.
Soonly Finance spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Warszawie (02-092) przy ul. Żwirki i Wigury 16c, telefon 660 600 700. NIP: 525-253-13-20, REGON: 146101268. Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie, XIV Wydział Gospodarczy Krajowego Rejestru Sądowego, KRS 0000418977. Kapitał zakładowy w wysokości 40 019 100 złPożyczkodawcą jest Soonly Finance sp. z o.o. Przyznanie pożyczki zależy od wyniku oceny zdolności kredytowej wnioskodawcy.
Reprezentatywny przykład dla pierwszej pożyczki udzielanej za pośrednictwem strony internetowej www.vivigo.pl, aplikacji mobilnej vivigo.pl lub przez telefon: Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) to 0% przy założeniach: całkowita kwota pożyczki 1 000 zł; całkowita kwota do zapłaty 1 000 zł; oprocentowanie stałe w skali roku 0%; całkowity koszt pożyczki 0 zł; umowa na 61 dni. Stan na 23.09.2024 r.
Reprezentatywny przykład dla kolejnej pożyczki udzielanej za pośrednictwem strony internetowej www.vivigo.pl, aplikacji mobilnej vivigo.pl lub przez telefon: Rzeczywista Roczna Stopa Oprocentowania (RRSO) to 313,16 % przy założeniach: całkowita kwota pożyczki 5 000 zł; całkowita kwota do zapłaty 5 616,57 zł; oprocentowanie stałe w skali roku 18,5%; całkowity koszt pożyczki 616,57 zł (prowizja 540,75 zł, odsetki 75,82 zł); umowa na 30 dni. Stan na 23.09.2024r.
Pożyczkodawcą jest Soonly Finance sp. z o.o. Przyznanie pożyczki zależy od wyniku oceny zdolności kredytowej wnioskodawcy.
Informujemy, że działamy w oparciu o przepisy polskiego prawa określone w szczególności w Kodeksie cywilnym oraz Ustawie o kredycie konsumenckim.
Opłata za minutę połączenia zgodna z taryfą operatora.
Maksymalna wysokość pierwszej pożyczki przez internet lub telefon to 3000 zł, maksymalna wysokość kolejnej pożyczki przez internet lub telefon to 8000 zł. Jednorazowa opłata rejestracyjna, która jest niezwłocznie zwracana wnioskodawcy, wynosi 1 grosz (gdy Klient dokonuje opłaty rejestracyjnej na jeden z rachunków bankowych, w którym Spółka posiada swoje konto) lub 1 złoty (gdy Klient korzysta z systemu Autopay).
Administratorem danych osobowych jest Soonly Finance sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Żwirki i Wigury 16c, 02-092 Warszawa. Wszelkie informacje na temat zasad przetwarzania danych osobowych, celów, w jakich są przetwarzane, podstaw prawnych przetwarzania, kategoriach odbiorców danych osobowych, okresie przetwarzania danych, konieczności lub dobrowolności podania danych osobowych i konsekwencjach ich niepodania, zautomatyzowanym podejmowaniu decyzji i przysługujących Ci uprawnieniach znaleźć możesz w naszej Polityce Prywatności.
Podmiotem właściwym do pozasądowego rozstrzygania sporu wynikającego z umowy zawartej pomiędzy konsumentem a Soonly Finance sp. z o. o. jest Rzecznik Finansowy. Kontakt do Rzecznika Finansowego oraz szczegółowe informacje dotyczące postępowania dostępne są na stronie internetowej www.rf.gov.pl.
W celu rozstrzygnięcia sporu pomiędzy Soonly Finance sp. z o. o. a konsumentem, istnieje także możliwość skorzystania z platformy internetowej ODR, dostępnej TUTAJ. Platforma ODR ułatwia niezależne, bezstronne, przejrzyste, skuteczne, szybkie i sprawiedliwe pozasądowe rozstrzyganie przez internet sporów między konsumentami i przedsiębiorcami.
Szybka pożyczka przez Internet – vivigo.pl